Mamy rok 2009, jestem studentem i w trakcie przedmiotu o nowoczesnych aplikacjach internetowych, po raz pierwszy słyszę o Hibernate. Jestem niesamowicie podekscytowany, bo wizja tego, aby zapomnieć o SQL i móc dostawać się do danych przy użyciu czystej Javy brzmi bardzo atrakcyjnie. Ok, gdzieś tam w tle jest jeszcze ten paskudny xml z konfiguracją, ale da się to przełknąć.
Zostaw komentarz